3 cze 2013

nie chce mi się wracać do przeszłości,która już minęła

Niemniej jeśli chodzi o mnie, to wszystkie te bolesne rozstania powodowały, że w efekcie wzrastałem jako człowiek i żadnej z tamtych decyzji nie żałuję.

Ponad 6 miliardów ludzi na świecie, musi być gdzieś ktoś lepiej pasujący!! :D

“Mam obawy, że mogę nikogo nie znaleźć” - jeśli będziesz myślał i postępował tak, jak dotychczas, to Twoje obawy są w pełni uzasadnione!! Dlatego masz wybór, albo coś istotnie zmienisz (i to w sobie!!!), albo będziesz cierpiał


Zapewniam Cię, że znaczna część Twoich znajomych, którzy “mają po 2 dzieci, meżów , żony i rodziny” zazdrości Ci Twojej wolności i braku zobowiązań.

Co do obudzenia, to jesteś już obudzony, tylko zbyt wygodny, do ruszenia umysłem i tylą częścią ciała.

Panowie zakładający takie tematy? To naprawdę tak trudno zrozumieć, że życie kopie po dupsku tych, którzy nie umieją zostawić za sobą przeszłości i myśleć DO PRZODU? To jest po pierwsze żałosne, po wtóre w 95 przypadkach na 100 skazane na porażkę, a po 3. w pytę niepraktyczne i niemądre. Dlaczego Wam się wiecznie wydaje, że najlepsza alternatywa z tych tysięcy lasek o akurat ta była, która z nudów albo sentymentu się raczyła odezwać? Toż to jest jakiś zbiorowy upadek 

Dostałem, też ostatnio wiadomość od pewnej osoby, która pytała się „jak zapomnieć o swojej ex”. Jak zapomnieć, teoretycznie bardzo prosto wypełnij tak swój dzień, byś nie miał czasu na użalanie się nad sobą i rozmyślanie o swojej ex. Właśnie ludziom do głowy przychodzą różne głupie rzeczy z nudów, wtedy kiedy mają za dużo niezagospodarowanego pożytecznie czasu. Ów pytający nie mógł zapomnieć o swojej ex przez pół roku. Gdy się spytałem go, by mi opisał mniej więcej swój dzień i napisał kiedy najbardziej przychodzą mu do głowy dołujące myśli o swojej ex, odpowiedział mi „tak po 16, jak przychodzę z pracy i nie mam co robić”. I tutaj leży sedno problemu, gość się nudził, nic po pracy nie robił więc do głowy przychodziły mu różne chore myśli. Kazałem mu zaplanować jego dzień tak, żeby wstawał o godzinie 5.30, a kładł się o 23 i NIE MIAŁ CZASU NA NIC. Już za chwilę jego dzień wypełnił się o sport typu basen, bieganie,siłownia, rower, taniec, książki. W pewnym momencie sam przyznał, że ciężko mu nawet już kobiety wcisnąć w swój grafik i jak ma randki to takie, które trwają max. godzinę, a nie pół dnia jak u niektórych. W pewnym momencie jak mi pisał, sam się złapał na tym, że jakoś przestał myśleć o swojej byłej i nawet jak się odzywała do niego, to odczytywał sms-y po kilku godzinach, bo miał wyciszony telefon.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Ex to przykład czego Bog nie chce w moim zyciu

Te noce samotne, pełne tęsknoty za tym, co było.....Ja tam nie tęsknię. Miło było i chuj! Może inne się zdarzą? Tak samo piękne? Przyjmij za...